sobota, 11 października 2014

Rozdział 18 cz.1

Kiedy się obudziłam byla 18:03 wiec wstałam i poszłam odrobic lekcje. Kiedy skonczyłam Justin do mnie zadzwonił.
-Hej moge przyjść ?
-Czekaj zapytam Daniela.- zeszłam na dół
-Justin może przyjść ?
-Spoko.
-Dzieki. Możesz.- powiedziałam przystawiając telefon do ucha.
-Ok. Bede za 10 minut.- uznalam ,że poczekam na niego w salonie. Usiadłam obok Daniela.
-Ej, a ty od kiedy tak lubisz Justina? On cię przecież skrzywdził...
-Wiem ,ale to nie jest jego wina. To wszystko wina Patti.- jej imie powiedziałam przez zeby. Kiedyś bym mogła oddać za nią życie co nie często się zdarza z siostrami ,ale teraz jej nie nawidze...
-Dlaczego jej nie wybaczysz ?
-Nie wiem. Coś mi nie pozwala...-zadzwonil dzwonek do drzwi. Mysląc ,że to Justin poszłam otworzyć ,ale to nie był on...
-Patti ?!

-Ach widze ,że stęskniłas się za mną.- odrzuciła włosy do tyłu
-Nie wyobrażaj sobie za wiele.- wtedy przyszedł Daniel.
-Patti co ty tu robisz ?
-Chciałam się tylko zobaczyć z moją siostrzyczką.- usmiechnela sie zadziornie.- i zobaczyć się też z Justinem. To taka dobra dupa.- już chciałam do niej podejść i sie na nią rzucić ,ale Daniel mnie zatrzymał.
-Nie powinnaś już iść ?- powiedział Daniel.
-Już mnie wyganiasz? Chce pogadać z moją siostrzyczką. Masz jakiegoś chłopaka czy po twoim rozstaniem z Justinem bo wolał mnie nie mogłaś się pozbierać ?
-A żebyś wiedziała ,że mam!- pokazałam jej zdjecie Lysandra. Nie powinnam tak robić ,ale już  nie mogłam wytrzymac. Chciałam ją rozszarpać ,ale też schować się w kącie i zacząć płakać.
-Łał! Fajnych kolesi masz w tej szkole. Nie przejmuj sie. Zdejme z  ciebie obowiązek bycia z kims. On za tydzień będzie mój tylko daj mi jego numer.
-Nie nawidze cię! Jak możesz być taka paskudna dla swojej własnej siostry ?! 
-Bo zawsze ty byłaś adorowana przez chłopaków! Dlatego musiałam stać się taka chamska i mi to pasuje. Zobacz, Justin po dwóch tygodniach był mój ,a teraz jeszcze bardziej opanowałam sztuke uwodzenia. On był tylko ćwiczeniem.
-Co ?!- w drzwiach stanął Justin.- bylem tylko twoim królikiem doświatczalnym ?
-Ja nic takiego nie powiedziałam.
-Tak, napewno. Usłyszałem twój głos ,ale nie chciałem odrazu sie ujawnic. Wiem, to nie jest dobrze podsluchiwać ,ale nigdy bym się tak przydatnej informacji nie dowiedzial. 
-Patti idź  już.- powiedziałam
-Ok, ok tylko podaj mi później numer twojego chłopaka.- zarzuciła włosami do tyłu i wyszła. Po chwili powiedziałam ,że pójdę się gdzieś przejść. Poszłam do parku. Było chłodno ,ale usiadłam na ławce. Zaczełam płakać. Dlaczego? Dlaczego ona tak na mnie reaguje? Nie nawidze jej. 
-Co się stało ? Co ty tu robisz ?- Usłyszałam jak obok mnie siada białowłosy. Odrazu przytuliłam sie do mojego "chłopaka".
-To wszystko wina mojej siostry. Ona...ona dzisiaj przyszła i na mnie wyzywała ,że przezemnie nikt jej nie zauważa i...-rozplakałam się jeszcze bardziej.
-Nie przejmój się. To tylko jedna osoba z iluś miliardów na tym świecie.- pocałował mnie we włosy. Nie wiem co bym zrobiła gdyby tędy nie przechodził.- Odprowadze cię. Jest już ciemno. Nie będziesz sama wracać.- nie oderwałam się od niego ani na sekunde. Chciałam poczuć to ciepło. Czasami widziałam jak ukratkiem na mnie spogląda i sie usmiecha. Weszliśmy do mojego domu ,a Daniel i Justin siedzieli na kanapie i rozmawiali.
-Już jestem.
-He...-nie dokonczył bo zobaczył białowłosego.- Ty to masz szczescie do spotykania ludzi.
-Wiecie co, ja już bede szedł. Do zobaczenia jutro.- powiedział Lys i wyszedł, a ja usiadłam obok Daniela i Justina...


------------------------------------------------------------
Przepraszam ,że taki krótki ,ale nie mam w ten weekend czasu, ale
druga część bedzie dłuższa papa ;3 


P.S  Przepraszam ,że narazie nie ma żadnych wątków z Natem ,ale
będzie ich jeszcze, oj bedzie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz